27 września 2013

Delfinarium w Harderwijk

Przed nami kilka ciepłych dni, w tym również prawdopodobnie ostatni tak ciepły i słoneczny weekend. A więc to pewnie ostatnia szansa w tym roku na odwiedzanie parków rozrywek, ogrodów zoologicznych oraz delfinarium. 

Delfinarium w Harderwijk to niewątpliwie miejsce pełne atrakcji. Podobno jest to największe europejskie delfinarium, stąd duże zainteresowanie nie tylko Holendrów, lecz także turystów (dominują oczywiście Niemcy, z Niedersachsen czy NRW można tu dojechać w niecałe 3 godziny). Zafascynowane są zwłaszcza dzieci, ale i wielu dorosłym się podoba. Możemy tam podziwiać nie tylko tytułowe delfiny, ale i rozmaite inne morskie stworzenia: foki, morsy, rekiny, oraz różne ryby. Dużą popularnością cieszą się baseny, w których można swobodnie pogłaskać pływające płaszczki. Wyciągają się prawie wszystkie ręce. Atrakcję stanowi możliwość podglądania zwierząt pod wodą, dzięki basenom z przezroczystymi ścianami. Oglądać można również karmienie zwierząt - opiekunowie opowiadają wówczas o ich zwyczajach (tu przyda się znajomość holenderskiego). 




O określonych porach odbywają się pokazy umiejętności zwierząt, w tym również przedstawienia z fabułą. W trakcie tych pokazów tresowane foki czy delfiny wykonują rozmaite sztuczki, bawią się zabawkami, skaczą itd. Najatrakcyjniejszy chyba show z delfinami w roli głównej pokazywany jest 2 razy dziennie w dużym zamkniętym teatrze i utrzymany w konwencji cyrkowej (ciemność, sporo akrobacji). Dzieci lubują się także w pokazie fok o tematyce pirackiej. 








Aby obejrzeć wszystko musimy oczywiście poświęcić cały dzień. Warto przyjechać jak najwcześniej, by nie mieć problemów z parkowaniem i ewentualnie staniem w kolejce do kasy. W trakcie pobytu można oczywiście posilić się w kilku restauracjach, chociaż muszę powiedzieć, ze raczej nie przypadły mi do gustu (sam fast-food z grubsza rzecz biorąc). Dzieciaki z pewnością chętnie odpoczną na wewnętrznych placach zabaw. Szczególnie miło jest na koniec posiedzieć na lub przy plaży, gdzie dzieci mogą się pobawić, korzystając również z piasku, podczas gdy dorośli w spokoju wypiją kawę.  Delfinarium działa od maja do października włącznie w godzinach od 10:00 do 17:00 (lipiec i sierpień do 18:00). Niestety, jak zwykle w Holandii, za te przyjemności trzeba słono zapłacić. Bilety online na konkretny dzień 24,50 EUR od osoby (również dzieci), w kasie o 3 euro drożej. Plus oczywiście płatny parking. Dobra wiadomość jest taka, że w najbliższy weekend możemy zapłacić mniej: bilet rodzinny to jedyne 90 EUR za 4 osoby! 








Niestety, pomimo kilku już odwiedzin w delfinarium, nasze zdjęcia stamtąd to porażka. Jakoś się za szybko ruszają zwierzaki, a w czasie shows w pomieszczeniach dodatkowo jeszcze jest ciemno. Trzeba więc dokonać wyboru: albo fotografujemy albo się przyglądamy. Do tej pory zawsze zwyciężała ta druga opcja. Dlatego poniżej oficjalny film reklamowy delfinarium:



A tu dla tych, którzy nie mogą się wybrać jeszcze (bardzo długi) film z najnowszego, tegorocznego pokazu delfinów:




Kto po wyjściu z Delfinarium nie ma jeszcze dość, może zwiedzić miasto. Harderwijk jest typowym starym holenderskim miasteczkiem rybackim. Można tam podziwiać jachty i łodzie rybackie w porcie oraz zabytkową zabudowę, między innymi piękne miejskie bramy. Kuszą liczne restauracje serwujące ryby. Można zresztą kupić świeżo wędzone makrele i węgorze na wielu stoiskach wokół portu - trzeba uważać na ceny: są najczęściej wyższe niż standardowo na targu, bo sprzedawcy są nastawieni na turystów.










1 komentarz:

  1. Z 10lat temu, na terenie deflinarium była jeszcze sala kinowa gdzie pokazywano 20minutowe filmy 3D o piratach. Pokaz był o tyle ciekawy, że dodatkowe atrakcje działające na nasze zmysły to kropienie wodą, grzanie fotela symulujące ukąszenie przez pszczoły itp. Nie wiem czy dziś jeszcze jest ten element, ale była to fajna zabawa.
    I była jeszcze bardzo duża zjeżdżalnia, gdzie wnosiło się wycieraczkę i się zjeżdżało:-)
    I dodatkowo, akurat urodziło się młode delfiniątko, które mogliśmy podziwiać przez szybę razem ze swoją mamą:-) Przez te delfiny to potem gdy jest okazja to oglądam delfiny żyjące w naturze jak w Nowej Zelandii, na Azorach czy na Islandii:-) Mają "coś" w sobie te zwierzęta, że chce się je podziwiać:-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...