Mój blog powstał z
potrzeby odreagowania ostatniej przeprowadzki, po której czułam się w nowym
miejscu bardzo obco – stąd jego tytuł. Z czasem stał się ważną częścią mojego
życia. Dziś trudno mi sobie wyobrazić, że mogłoby go nie być.
W międzyczasie wiele
się zmieniło. W Holandii jestem coraz bardziej w domu, czyli jak tu mówią
„thuis”, chociaż ciągle jeszcze spoglądam z tęsknotą w stronę Niemiec, albo i
jeszcze dalej, do Polski. Ciągle jeszcze poznaję ten kraj i coraz bardziej
doceniam jego urodę. Uczę się też holenderskiej mentalności, tak różnej od
naszej. A efektem tego są moje liczne komentarze dotyczące tutejszej
rzeczywistości.
Zanim osiedliśmy
(przynajmniej na jakiś czas) w Amersfoort, przeprowadzaliśmy się nałogowo.
Ostatnio z tego zrezygnowaliśmy, pożytkując energię na poznawanie świata.
Podróże niezbyt dalekie (na takie jeszcze przyjdzie pora!) to nasza pasja. Do
niej dokładam też fotografowanie. Na razie się uczę, ale wciąga mnie coraz
bardziej i zobaczymy, co z tego wyniknie.
Cieszę się, że
jesteście tu ze mną! Każdy nowy czytelnik jest dla mnie ważny. Zapraszam do
śledzenia moich postów i komentowania. A w razie pytań piszcie: allochtonka@gmail.com
Do zobaczenia!
Gosia
Witam.Mam na imie Ewa.Od sierpnia bede przebywac w Twoim miescie czy moglabys mi podpowiedziec gdzie mozna sie udzielac jako wolontariusz? Znam tylko ang. s stopniu komunikatywnym.pozdr
OdpowiedzUsuń